Old is the new new

R2-D2, Star Wars Art


Najbardziej to bym chciała być wynalazcą. I żeby to, co wymyślę, powstawało i było. I żebym i ja, jak Feniks z popiołów.

Spędzałam kiedyś długie godziny na projektowaniu siebie w nieodległej przyszłości. Jutro. Szłam siebie na przyszły spacer, spotykałam z wyprzedzeniem, żeby zdążyć z odpowiedzią na pytanie, które zostanie zadane. Prędka, jasna, naiwna i szczera.

Tak pięknie było przed snem słać sobie pod głowę późniejsze zdarzenia, śmiać się przyszłym śmiechem. Czy to jest młodość, czy to jest optymizm?

Jak się jeszcze raz mocno w sobie zacząć? Choć niedawno zdechła we mnie wewnętrzna Łajka? Czy ja się jeszcze wydarzę?

Komentarze

  1. Spotkawszy Cię (?) u "Zimno" podążyłam śladem liter.
    Chociaż czytać powinnam jak poezję. Smakując między wierszami. W ciszy. Skupieniu. Ja przefrunęłam (przyznaję się) przez litery. I... Głodna jestem.
    Głodna refleksji. Przeciekającego cieniutką strużką smutku między palcami.
    I zachwycona.
    W takich chwilach żałuję, że to są litery na ekranie. Że to nie jest książka na papierze. Że strony nie pachną. Że słowa inaczej jakby łaskoczą.
    Witam. Siądę sobie pod drzwiami, przez tę dziurkę od klucza spoglądając łakomie.
    Nie, to nie są pięknie ubrane w słowa zadania. To są emocje jak misterny haft na jedwabiu. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwiałam na widok miłych słów, bo się wstydzę.
      Musiałam trochę dób odczekać. Dziękuję.
      Tu jest EKG i sejsmograf, pismo zastępcze pod nieobecność. I w głowie telepie z nerwów jak w starym Jelczu.
      Drzwi są obustronne, więc ja pod Twoimi równie ładnie siadłam wiceversnie.

      Usuń
  2. wydarzamy się każdego dnia na nowo, każdą chwilą, która przez nas przesiąka i do strumienia wpada, a on płynie dalej, szumiąc w takt naszego życia. tylko dostrzec nam to trudno, bo niczym urodzeni dalekowidze, tylko daleko wstecz lub hen przed siebie wyraźnie widzimy...:)
    pięknie tu słowami czarujesz!
    zamawiam miejsce w pierwszym rzędzie, by wszystkie dosłyszeć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też przeczytałam "TEN" komentarz u zimno i jestem - i na pewno od teraz będę czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest chyba tak jak powiedziałaś, ja też siebie w tu i teraz okropnie nie widzę. I tęsknię za wtedy, i mam nadzieję na potem, a trzeba by usiąść. Przytrzymać za rękę. To ja siadam obok Ciebie, bo muszę ten własny elektrokardiogram obejrzeć, zbadać, i jakoś się w nim przejrzeć. I się ułożyć jak scrabble. Choć za kilka punktów. Dziękuję za słowa, tu. I tam. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz