Notatki z jutra

Mother's reminder by Katachreza

W domu rodziców tykanie.
Jesień.

Ojciec skończył osiemdziesiąt pięć lat.

Wszystkie matki boskie wyszorowane, aż błyszczą. Największa, niepokalana, w ładnym niebieskim płaszczu, dostała ostatnie kwiaty z ogródka.

Spacerujemy sobie z ojcem i mamą po przeszłości, nie czekam nawet na zachętę, tylko biegnę wspólnie w czasie.

Po jak najwięcej.

Osiemdziesięcioletnia mama ma kłopoty z pamięcią, ale trzyma się jak może, dyscyplinując się i troszcząc o samą siebie, z potem.

Ma wprawę, to jak wekowanie.

Na kuchennym parapecie znajduję notesik mamy. Przygotowała sobie rano treść późniejszej rozmowy z moją córką. Rozmawiały, kiedy jechałyśmy na wieś.

Czuły sufler.



Komentarze

  1. Sto lat wszystkim boskim matkom!
    Oraz ojcom, bo kto nam zabroni?

    p.s.Tak się cieszę na Twoje słowa! Zawsze.
    Mam nadzieję, że to dopiero kolejny początek :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz